no, zima już co prawda tydzień i powoli się wszystko topi, ale mam nadzieję że jeszcze taki niewielki mróz wróci :)
Dni sa krótkie, więc w ciągu tygodnia czasu wystarcza tylko na uprzątnięcie stajni... Ale już niedługo odpada mi parę zajęc na uczelni, więc może będzie lepiej :)
Wiele razy się nie bawiliśmy, ale coś tam co jakiś czas rzeźbimy. Z Birmą zadania do myślenia i gimnastyki trochę, pod siodłem dalej rozluźnienie w kłusie i trochę nauki cofania.
Na Buszmenie nie siedziałam od wakacji, aż wstyd się przyznać ;/ Za to naziemnie toczymy piłkę i beczkę, ćwiczymy trochę patterns'ow i ogólnie się ruszamy ;)
Znów było u mnie końsko-edukacyjnie. Najpierw Warsztaty naturalnej pielegnacji kopyt w Stokrotce (bardzo mocno polecam każdemu, są rewelacyjne!!! Zwłaszcza przy takim składzie, jaki był ostatnio obecny :P), a potem Parada Jeździecka we Wrocławiu- tez warta zobaczenia, chociaż zdecydowanym hitem był tam Lorenzo :)
Musze zacząc częściej pisać, bo uciekają mi małe a ważne rzeczy. No i przydałoby się w końcu parę zdjęć cyknąć... :)
Witam. Przez przypadek trafiłam do Ciebie szukając w necie kto ma mnie w linkach itd :)
OdpowiedzUsuńTarant z głównego zdjęcia mnie powala. Widzę, że jesteś ze Strzelina. Kilka razy w miesiącu tamtędy przejeżdżam. Może byłabyś zainteresowana sesją?
Pozdrawiam i czekam na odp (gg: 6705923, mail: tigra949@wp.pl)
Katarzyna Okrzesik
Witam po przerwie :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że kontynuujesz edukację jeździecką - o tym ja na razie mogę tylko pomarzyć (brak czasu na cokolwiek), zazdrościć i... domagać się zdjęć!
Jedno magiczne słowo w Twojej notce od razu wzbudziło moją ciekawość, a mianowicie - Lorenzo! Czy w rzeczywistości jest tak samo niesamowity jak na filmach? ;)
I, cóż, muszę przyznać, że nie podzielam Twojej nadziei na powrót mrozu - mam go już serdecznie dość, bo od miesiąca temperatura trzyma się poniżej -10, co bardzo przeszkadza w pracy z koniem... Dlatego też żadną pracą się nie przemęczamy ;)
Pozdrawiam i czekam na fotorelację z wyjazdów!
Wesołych i magicznych świąt życzę :)
Ups, napisałam z niewłaściwego profilu:
OdpowiedzUsuń"Łubu dubu, niech nam żyje prezes naszego klubu.
Powyższy post pisałam ja, B.Greatowa." ;)