czwartek, 23 października 2014

Jesień

A tak mnie naszła ochota żeby tu coś napisać ;)

Konie się obijają bo Gary się trochę popsuł "skórnie" i co chwila go myję, smaruje, nacieram, wycieram... Do tego ogarniam pastwisko bo zostało zaniedbane ostatnio, dzień jest krótszy, i tak jakoś czas ucieka...

Mam trochę zaległych zdjęć więc może poopisuję co się działo jak mnie tu nie było :) A na razie parę fotek z dzisiaj.

Moje dwa grubasy :)
 


Wielkobrzucha Birma



 "Wredny" przystojniak ;)

A tu "nowy" :)

Stracił niestety grzywę, częściowo temu winien on, a częściowo ja. Mam nadzieję że uda się obronić w przyszłym roku.


Trzy dupy :)


A taka niespodzianka wyrosła nam jakiś czas temu przed stajnią :)




3 komentarze:

  1. Zdjęcia mi się nie wyświetlają! :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Buszmen moja miłość! <3 sto lat tu nie zaglądałam :):) Jaką piękną masz stajenkę :)

    OdpowiedzUsuń