Bonusik był taki, że przy pierwszej lonży miałyśmy jeden z lepszych galopów na lewo do tej pory, bardzo fajnie szła i ja nieźle siedziałam. Ale za to na drugiej lonży galop na lewo był jednym z naszych najgorszych ;)
Mam nadzieję że będziemy kontynuować :)
Dziękuję za towarzystwo, pomoc i dokumentację zdjęciowo-filmową :)
Z moją "instruktorką" ;)
Gary powoli poznaje bliżej nową "współopiekunkę", zobaczymy co z tego poznawania wyjdzie :)
Drugie spotkanie :)
A poza tym to pełno robót końsko-przedzimowych - rozebranie starej wiaty żeby zrobić miejsce na nową, umacnianie ogrodzenia, budowa nowej płyty obornikowej, poprawki w stajni... No i dalej zaległe sprzątanie pastwiska ;) Mam nadzieję że się w końcu z tego wygrzebię.
Na koniec Birmusia-grubaska :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz